Bazarowy artefakt

z pozdrowieniami dla Iwkan. Tak zwane ruskie targi, jeżeli ktoś pamięta jeszcze czasy lat 90-tych były skarbnicą towarów ciekawych i rzadkich. Taki bazar na początku ostatniej dekady ubiegłego wieku rozkładał się, pewnie zgodnie ze średniowiecznym przeznaczeniem tego miejsca, wprost na olkuskiej płycie rynku. Jakiś czas później przeniesiono go na ul. Sławkowską. Dawno już przeminęły te czasy. Teraz na miejscu dawnego placu handlowego stoi inna świątynia handlu – niemiecki Lidl. Jednak jak śpiewał Rysiek Riedel – "Lecz dla mnie zostało coś z tamtych lat". Tata mój, zakupiwszy wcześniej wieżę stereo Sony, która na pokładzie miała gramofon i, uwaga, rzadki wtedy odtwarzacz płyt CD, właśnie na ruskim targu zaopatrywał się, zarówno w czarne i złote krążki. Rosyjskojęzycznookładkowe płyty Pink Floyd, Led Zeppelin i The Beatles zalegają u mnie w szafie. Ostatnio jednak znalazłem mały rarytasik. Płytę CD zawierającą, jak tato myślał kupując, coś z gatunku muzyki elektronicznej, której wtedy właśnie dość gęsto słuchał. Po położeniu płyty na szufladkę napędu jego uszu dobiegły takie kojące nuty…


Comments

13 responses to “Bazarowy artefakt”

  1. Hhhhha, produkt nie zgodny z opisem po dzisiejszemu XD

  2. Aha, faktycznie jeszcze osobny gramofon.

  3. Osobny CD, magnetofon manualny

  4. Ja też mam u siebie problem z gramofonem, a może z płytą, bo swoje lata już ma, a że mam jedną raptem to nie mam porównania. Nagranie zrobię na bloga.

  5. To ona dwósegmentowa czy całościowa? Magnetofon elektroniczny czy manualny?

  6. Nie. Sonówka leży u rodziców i chyba tylko właśnie CD działa jak należy, bo talerz gramofonu się rozłożył ze starości, a magnetofon pogubił klawisze i zębatki.

  7. Nie dziwi mnie to apsolutnie. 20 Lat temu w prezencie dostałem ruską płytę Raamsteina i owszem album jest jak trzeba w mp3 co prawda, ale po za tym płyta jakiegoś ruskiego śpiewaka bożego, a nawet ruskie programy i dzwonki na telefon. Kumpel w zeszłym roku nabył taką wieżę z gramofonem i cd z pilotem i papierami, tyle że Panasonica. Ja ją przejąłem i doprowadziliśmy ją do stanu używalności, bo 2 miesiące po grała i zębatki magnetofonu po pękały. To z tej sonówki puszczałeś?

  8. taaak… 😉

  9. Szkoda, że tak wpisu nie zatytułowałem hehe

  10. To klasyka gatunku pop music 😛

  11. A takie targi to chyba w każdym mieście były.

  12. ktoś pomylił gatunki muzyczne, zamiast elektronicznej sprzedał twojemu tacie cerkiewną.

  13. Ło panie, a to się trafiło.

Leave a Reply to MarOlk Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink